Kobiety, które spodziewają się dziecka, muszą o siebie dbać i unikać sytuacji, w których mogą zachorować. Wiele osób uważa, że taką sytuacją jest posiadanie domowego zwierzaka. Kot czy pies mogą zarazić ciężarna niektórymi chorobami, które negatywnie wpłyną na płód. Szczególnie groźna jest tutaj toksoplazmoza. Może ona prowadzić do wad wzroku i mózgu u dziecka. Czy jednak oznacza to, że kobieta w ciąży nie może przebywać w domu ze zwierzętami? Co zrobić z domowym pupilem po zajściu w ciąże?

O tym, że obecność zwierząt w domu kobiety ciężarnej nie jest dobra dla rozwoju dziecka, można usłyszeć bardzo dużo. Co więcej, osoby przeciwne trzymaniu domowych pupili przekonują, że mają one również negatywny wpływ na noworodka, którego mogą zarażać inflacjami. Jednak takie stwierdzenie nie mają za dużo wspólnego z rzeczywistością. Zwierzęta w domu kobiety ciężarnej faktycznie mogą przyczynić się do wystąpienia choroby, jednak jest to bardzo rzadkie zjawisko, a co więcej, można go unikać, stosując podstawowe zasady higieny osobistej.

Ciąża a kot i pies

Lekarze przekonują, że kontakt ciężarnej ze zwierzęciem wcale nie musi być zjawiskiem niepożądanym. Wręcz przeciwnie. Zwiększa on odporność, niweluje ryzyko wystąpienia u dziecka alergii na białko. Naukowcy potwierdzają również, że obecność zwierząt w czasie ciąży zmniejsza ryzyko zachorowania dziecka na astmę. Co więcej, dzieci posiadające kontakt z psem czy kotem lepiej rozwijają się fizycznie i społecznie. Kolejną zaletą posiadania psa lub kota w ciąży jest konieczność aktywności fizycznej. Obowiązkowe spacery i zabawy zapewniają przyszłej mamie odpowiednią dawkę ruchu i optymizmu.

Toksoplazma – kocia choroba

O toksoplazmozie słyszała chyba każda przyszła mama.  Mitów na temat tej choroby jest tak wiele, jak domowych zwierząt. Cześć kobiet, które dały się uwieść przeczytanym w Internecie informacją i jak ognia unika domowych kotów czy psów. Tymczasem trzeba pamiętać, że większość chorób odzwierzęcych nie jest groźna dla dorosłego człowieka. Może jednak zagrozić nienarodzonemu dziecku. Dlatego też posiadając psa lub kota w czasie ciąży, należy wprowadzić do domu zasady obcowania z pupilem oraz przestrzegać zasad higieny osobistej. Zasady te trzeba stosować nie tylko wtedy, jak posiada się codzienny kontakt ze zwierzęciem, ale również w sytuacjach, kiedy jest on sporadyczny.

Na co uważać mają kota w ciąży?

Aby nie zarazić się toksoplazmozą, należy zatroszczyć się o profilaktykę. Zaleca się unikania kociej kuwety i klatek z gryzoniami. Ewentualnie czyszczenie kuwety należy wykonywać w gumowych rękawiczkach i po zakończeniu sprzątania myć ręce. Kobieta w ciąży nie powinna również jeść surowych warzyw z ogródka, po którym biegają zwierzaki, a wszelkie prace w nim wykonywać w rękawiczkach (w ziemi mogą znajdować się odchody). Takie zasady pozwolą uchronić się przed toksoplazmozą. Jej bakteria znajdują – oocyty, znajdują się w kocich odchodach. Mogą one wywołać zapalenie łożyska i przedostać się do płodu, co w efekcie skutkuje wadami płodu np. wodogłowiem.

Lekarze przekonują jednak, że kobiety, które posiadają kota od kilku lat, nabyły oporność na tę chorobę i raczej nie mają wielkich szans na zarażenie się nią. Szczególnie jeśli przestrzegają profilaktyki i higieny. Na większe ryzyko narażone są te panie, które przygarnęły kota przed zajściem w ciążę czy w jej trakcie.  Zanim podejmą one decyzje o posiadaniu kota, powinny sprawdzić, czy są uodpornione na toksoplazmozę.

 

[Głosów:0    Średnia:0/5]