Bowling to zdecydowanie najbardziej rozpowszechniony na świecie rodzaj gry w kręgle. Jej nazwa wywodzi się od angielskiego słowa „bowl”, czyli kula. Właśnie za pomocą kuli gracz ma za zadanie strącić jak największą ilość kręgli ustawionych w tak zwane piony (a te z kolei w trójkąt). Mecz obejmuje dziesięć fram’ów (ramek) i w całej zabawie chodzi o to, by rzucić kulą jak najmniejszą ilość razy, a jednocześnie zbić wszystkie kręgle. Kula do bowlinu wykonana jest najczęściej ze specjalnego tworzywa sztucznego i waży około 3 kg. Zasady gry są bardzo proste, natomiast gorzej z nabraniem wprawy w wykonywaniu skutecznych rzutów. Niemniej bowling to wyśmienita rozrywka i okazja do aktywnego wypoczynku w gronie znajomych. Pewnie z tego powodu nowe kręgielnie wyrastają w polskich miastach jak grzyby po deszczu, a klientów im nie brakuje. Ciekawostką jest, że w kręgle grali już starożytni Egipcjanie. Gra w kręgle była bardzo popularna w średniowieczu, natomiast bowling wymyślili dużo później Amerykanie. Gra w kręgle tylko pozornie wygląda na mało męczącą. Może tak myśleć tylko osoba postronna, która nigdy nie miała kuli w ręce. Nasze ciało zmaga się ze sporym wysiłkiem i nie chodzi o wagę kuli, a szeroki zakres ruchów jakie są wykonywane podczas wielokrotnych rzutów. W ferworze walki łatwo o tym zapomnieć, ale na drugi dzień dzięki zakwasom dowiemy się jak intensywnie pracowały nasze mięśnie. I dobrze, bowiem sport to zdrowie! Podsumowując, bowling to bardzo dobra propozycja na weekend i okazja do super zabawy.
