Zbliża się zima, święta i ferie zimowe. To czas najróżniejszych wyjazdów – rodzinnych, krajoznawczych, wypoczynkowych i sportowych. Takie wyjazdy to wspaniała okazja, żeby oderwać dzieci od ekranów komputerów i telefonów, do których bywają przyklejone przez cały czas. Jednak dzieci i młodzież mają więcej czasu wolnego niż rodzice urlopu. Może się to okazać problemem, zwłaszcza gdy wiemy, że nasze dzieci pozostawione same sobie ani myślą wyjść z pokoju, a z kolegami będą komunikować się tylko i wyłącznie przez Internet.
Zamiast zabraniać im korzystania z urządzeń elektronicznych można zrobić coś dużo lepszego i zdecydowanie skuteczniejszego: wysłać na obóz sportowy. Zimowe wyjazdy mają wiele zalet, a dzieciaki wspominają ciepło wszelkie wyjazdy z rówieśnikami. Jakie korzyści płyną z wysłania dziecka na zimowy obóz sportowy? Dlaczego to dobry pomysł niezależnie od zainteresowań dziecka? Jakie są korzyści płynące z takiego wyjazdu?
W zdrowym ciele zdrowy duch
Najbardziej oczywistą korzyścią z wyjazdu na obóz sportowy są profity zdrowotne. Nie od dziś wiadomo, że sport to zdrowie, a dobre nawyki należy kreować od najmłodszych lat. Zainteresowanie dzieci sportami zimowymi sprawi, że w młodości, a także i później, gdy rozpoczną dorosłe życie, z chęcią będą wyjeżdżać na narty. Choć należy być aktywnym na co dzień, to tydzień lub dwa intensywnego wysiłku na stoku zrobi dobrze każdemu. Dobra kondycja to lepsza wydolność krążeniowa, mniejsze ryzyko wielu chorób, a także lepsza odporność.
Jeśli nasze dziecko nie jest przekonane do jazdy na nartach, można próbować namówić je na snowboard. Subkultura “deskarzy” (albo “parapetów”) nie jest tak silna jest subkultura skaterska, jednak pozwoli dziecku na zawiązanie pierwszych znajomości na obozie. Wizyta w sklepie ze snowboardem może pomóc nam pozytywnie nastawić pociechę na wyjazd – nawet jeśli nie chcemy od razu kupować deski, to buty i kask warto mieć własne.
Nowe przyjaźnie
Wszelkie wyjazdy bez rodziców to czas formowania nowych przyjaźni. Nawet jeśli miałyby one trwać tylko tyle, co sam obóz, i tak warto – doświadczenie w interakcjach społecznych z innymi ludźmi to nieoceniona pomoc w codziennym życiu. W dobie Internetu podtrzymanie znajomości z ludźmi poznanymi na wyjeździe jest dużo łatwiejsze niż było w naszej młodości – może więc się zdarzyć, że nasze dziecko znajdzie dobrego przyjaciela właśnie na wyjeździe.
Samodzielność
Każdy wyjazd uczy dziecka samodzielności, a już zwłaszcza wyjazd na obóz. Jest z dala od rodziców i może za nimi tęsknić. Może, ale nie musi – nie musimy się martwić, jeśli dziecko nie dzwoni do nas codziennie albo nawet co drugi dzień. Nie znaczy to wcale, że nas nie kocha albo nie jest do nas przywiązane. Może znaczyć po prostu, że dobrze się bawi i nie myśli o rodzicach, którzy są gdzieś daleko. To też lekcja dla nas i przedsmak tego, z czym przyjdzie nam się mierzyć w miarę dorastania naszego dziecka.
Jednak samodzielność to nie tylko oderwanie się od rodziców – to też dbanie o siebie i wykonywanie obowiązków. Na obozie każdy uczestnik musi sam wstać, zadbać o swoją toaletę (to nauka zwłaszcza dla młodszych dzieci, którym o myciu zębów czy twarzy muszą przypominać rodzice), ubrać się odpowiednio do pogody i przygotować do wyjścia na stok. Na zimowym obozie sportowym nasze dziecko będzie też musiało poradzić sobie na stoku. Taka szkoła samodzielności z pewnością pomoże mu później odnaleźć się w wielu sytuacjach społecznych.