Piękne zdjęcia dziecka będą nie tylko ozdobą rodzinnego albumu, ale także świetną pamiątką dla małego człowieka, który dopiero wkracza w życie. Każdy, kto choć przez chwilę miał do czynienia z fotografią dziecięcą, wie jednak, jak ciężko jest namówić kilkulatka do pozowania przed obiektywem. Aby maluch miał frajdę z fotografowania, sesja musi być zabawą!
W wielu wypadkach dopiero pojawienie się dziecka na świecie skłania dorosłych do sięgnięcia po aparat. Nic w tym dziwnego: maluch inspiruje, skłania do twórczych poszukiwań, ale też szybko rośnie, więc rodzice chcą zatrzymać ulotne chwile za pomocą zdjęć. Mając w domu kilkulatka jest to jednak nie lada wyzwanie. Nadzwyczaj aktywne dzieci szybko się nudzą, a utraciwszy zapał, ruszają naprzeciw innym wyzwaniom. Jak zatem sprawić, by fotografia dziecięca była dla kilkulatków ciekawym przeżyciem, a i dla rodziców nie stanowiła technicznej łamigłówki?
Postaw na zabawę!
Na dźwięk słowa „sesja” maluchy mogą reagować różnie – jedne uciekają, inne zaczynają pozować i stroić miny. Ulatnia się wówczas cały urok dziecięcej naturalności. Dlatego sformułowania najlepiej unikać, a do samej sesji przejść płynnie od zabawy. Spróbuj wymyślić dla kilkulatka jakieś spokojne zajęcie i miej w pogotowiu aparat. Gdy dziecko poczuje się swobodnie, zrób kilka zdjęć, a następnie znów wróć do zabawy. Najlepsze zdjęcia – to te spontaniczne, dlatego nie staraj się ustawiać malucha przed obiektywem i na pewno nie zmuszaj do uśmiechu. To tylko zniechęci dziecko do sesji zdjęciowej. Fotografując dziecko w niecodziennym otoczeniu, pozwól mu przez chwilę się oswoić, zwłaszcza, jeśli wcześniej nie miało ono do czynienia z aparatem. Postaraj się też, by w takiej sytuacji obok malucha były rzeczy, które dobrze zna, na przykład, ulubiona zabawka, to zapewni dziecku poczucie bezpieczeństwa. Najtrudniej jest wykonać kilkulatkom portret. Aby zdjęcie wyszło ostre i przedstawiało oczy skierowane do obiektywu, możesz wykorzystać specjalne nakładki na aparat. Wyglądają one jak postacie z bajek i pomagają na chwilę przykuć uwagę malucha. Aranżowane sesje w plenerze również są możliwe. Postaraj się jednak zawsze przebywać w pobliżu, by dziecko Cię widziało. Więcej porad znajdziesz na stronie: https://www.akademianikona.pl/masterclass/139/fotografia-dziecieca-i-noworodkowa-dla-profesjonalnych-fotografow/.
Ważna jest perspektywa
Przeglądając zdjęcia w sieciach społecznościowych i albumach rodzinnych swoich znajomych, możesz zauważyć często powielany ten sam błąd. Dziecko na amatorskich zdjęciach jest zwykle fotografowane z góry, z perspektywy dorosłego. Powoduje to zaburzenie proporcji: głowa staje się nienaturalnie wielka, a nóżki bardzo krótkie. Aby tego uniknąć, musisz pamiętać, że najlepsze fotografie dziecięce wychodzą wtedy, gdy maluch jest przedstawiany naturalnie. Dlatego, znajdując się za aparatem, musisz schylić się, kucnąć, a nawet położyć, jeśli wymaga tego sytuacja, by znaleźć się na poziomie wzroku kilkulatka. Dzięki temu zachowasz właściwe proporcje modela i zrobisz naprawdę dobre zdjęcie.
Kwestie techniczne
Trzymając po raz pierwszy aparat w rękach – zwłaszcza lustrzankę – możesz czuć przerażenie mnogością dostępnych funkcji. Gdy jednak poznasz choć część możliwości urządzenia, to nie zechcesz wracać do ustawień automatycznych. Zacznij więc od lektury instrukcji obsługi aparatu, to naprawdę jest bardzo pomocne! A potem, eksperymentuj, eksperymentuj, eksperymentuj… Pamiętaj o tym, że dzieci są zwykle bardzo ruchliwe, zwłaszcza jeśli fotografujesz kilkulatka podczas zabawy. Aby więc uniknąć poruszenia na zdjęciu, ustaw jak najkrótszy czas naświetlania. Dobre oświetlenie jest Twoim sprzymierzeńcem, dlatego staraj się fotografować w ciągu dnia, przy słonecznym świetle zastanym. Unikaj raczej lamp błyskowych – gwałtowny błysk może onieśmielić lub przestraszyć dziecko. W gorszych warunkach oświetleniowych krótki czas migawki może skutkować koniecznością zwiększenia wartości ISO. Większość współczesnych aparatów doskonale sobie radzi z czułością o wartości 800 i wyższą. Nie przesadzaj jednak z ISO, jeśli nie chcesz mieć na zdjęciach tzw. ziarna. Zamiast zwiększać czułość, możesz szerzej otworzyć otwór migawki. Pamiętaj jednak, że mały otwór (do f/5,6) ładnie rozmywa tło i skupia uwagę na twarzy malucha. Duży otwór (powyżej f/5,6) stosuj tylko wówczas, gdy tło gra ważną rolę w kompozycji zdjęcia. Nie mniej ważny jest także wybór obiektywu. Uprawiając portretową fotografię dziecięcą, wybierz „szkło”, które odwzorowuje kąt widzenia ludzkiego oka, czyli 50 mm. Jeśli jednak zależy Ci na zdjęciach dziecka w plenerze, to dobrym rozwiązaniem będzie obiektyw szerokokątny – o wartości 35 mm lub mniejszej.