Na polskim rynku dostępnych jest tak wiele różnego rodzaju podkładów matujących, że naprawdę należy się chwilę zastanowić, aby wybrać ten, który będzie dla nas najlepszy. I tak, jak to ma miejsce w większości przypadków z doborem kosmetyków, tak i w tym przypadku należy po prostu testować, testować i testować. Należy uzbroić się w cierpliwość oraz fundusze. Jesteś na wygranej pozycji jeśli kupiłaś swój pierwszy w życiu puder matujący i był on idealny. Miał odpowiedni kolor i skład, czyli spełniał wszystkie twoje preferencje i oczekiwania. Jeśli jednak kilka razy zawiodłaś się na tego rodzaju kosmetyku, to wiedz jedno, nie ty pierwsza i nie ostatnia. Nie jesteś sama z tym problemem! Redakcja podpowiada żeby się nie poddawać i poszukiwać dalej. Możesz brać próbki z drogerii, możesz je zamawiać od producentów, albo bezpośrednio z ich sklepu z zagranicy albo z naszych rodzimych sklepów on-line. Możesz pytać koleżanki, robić makijaż w perfumeriach z działem make up, możesz również iść do kosmetyczki-stylistki, ona podpowie ci jaki kosmetyk wybrać, aby twoja twarz wyglądała naturalnie i pięknie.
Jaki skład powinien mieć dobry podkład matujący? Taki kosmetyk powinien w swoim składzie zawierać substancje absorbujące sebum i rozpraszające światło. W żadnym razie nie powinien zawierać silikonów, parabenów, tłuszczy mineralnych oraz wypełniaczy. Takie substancje zatykają pory i powodują jeszcze większą pracę gruczołów łojowym, i tym samym błyszczenie się cery.
Puder ten możemy aplikować za pomocą pędzla średniej wielkości bądź też specjalnego przyrządu, tzw. „myszki”, która pozwoli raz przy razie wprowadzić produkt w skórę. Wówczas efekt będzie naprawdę perfekcyjny.
Podkład matujący zawsze znajdzie spore grono zwolenniczek i nigdy nie przestanie być modny. W końcu to zdrowa i matowa cera jest na topie. Odrobina połysku dozwolona jest jedynie w obrębie policzków, czubka nosa i kości skroniowych. W innych partiach stawiamy na mat.
[Głosów:0 Średnia:0/5]