Oszczędzanie i zarządzanie finansami to sztuka, której wbrew pozorom szybciej nauczą się dzieci niż dorośli. Tym bardziej ważna jest edukacja finansowa młodych ludzi, wprowadzająca ich w świat szacunku dla wartości pieniądza i rozsądnego rozporządzania posiadanymi środkami.
Sposobów na naukę o wartości pieniądza nie brakuje. Są konta juniorskie i programy szkolne uczące przedsiębiorczości.Wiadomo też, że przykład idzie z góry – więc jeśli mama i tata potrafią oszczędnie gospodarować finansami, to maluch, naśladując dorosłych, również odmówi sobie przyjemności, żeby zaoszczędzić.
Świeć przykładem
Nie ma się co oszukiwać – jeśli pragniesz nauczyć dziecko sztuki oszczędzania, to sam musisz dawać dobre wzorce. Na nic się zdadzą twoje argumenty i tłumaczenia, że lepiej odłożyć, niż wydać, gdy sam ledwo mieścisz się w domowym budżecie i każdego miesiąca pożyczasz od rodziny. Dziecko bacznie obserwuje każdy twój ruch, więc jeśli kupisz atrakcyjny gadżet kosztem oszczędności, wykorzysta to również w swoim postępowaniu. Dlatego naukę oszczędzania rozpocznij od siebie, by młody człowiek od najmłodszych lat wiedział, że rozsądne gospodarowanie finansami popłaca. Pokazuj też, że można pożyczać pieniądze, ale trzeba to robić odpowiedzialnie, np. w portalu SMART pożyczka.
Rozmawiaj
Nic tak nie edukuje i wpływa na zachowanie malca, jak zwykła rozmowa – podczas kształcącej zabawy w domu czy też na zakupach. Dzieci, szczególnie te w wieku przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym, to „mali geniusze”, którzy z wielkim entuzjazmem naśladują dorosłych. Dlatego wykorzystaj ten czas, by nauczyć ich wartości pieniądza i gospodarowania budżetem, a wiedza, którą zdobędą, z pewnością zaprocentuje w przyszłości!
Słoik lub mały portfelik zamiast skarbonki
Eksperci są zgodni – dzieci lepiej przyswajają rzeczy, które mogą zobaczyć. Dlatego zamiast skarbonki wybierz inne miejsce, w które dziecko będzie mogło odkładać pieniądze. Gotówka, która trafia do przezroczystego słoika, sprawia, że twoja pociecha widzi, kiedy ubywa i przybywa pieniędzy, dzięki czemu staje się też bardziej świadoma oszczędzania.
Pierwsza praca i pierwsze kieszonkowe
W tej metodzie chodzi o to, by maluch dowiedział się, jak liczyć i zarządzać pieniędzmi. Dzięki drobnym kwotom, które otrzyma w ramach wykonanej pracy, zyska świadomość, że podejmowanie pewnych wyborów rzutuje na dalsze konsekwencje, co jest najlepszą nauką.
Planowanie
Decydując się na wypłacanie kieszonkowego, zastrzeż, że dziecko może dowolnie dysponować podarowanymi pieniędzmi, ale zaproponuj też wspólne oszczędzanie na konkretny cel. Wspólne zbieranie na określony cel, sumienne zapisywanie każdej zarobionej kwoty i dzielenie wydatków pozwala dziecku na budowanie pierwszej „górki” pieniędzy. Planowanie budżetu znacznie ułatwią dostępne w Internecie dziecięce aplikacje na telefon lub tablet.
W głównej mierze edukacja finansowa dziecka spoczywa na rodzicach. A kreowanie w dzieciach dobrych wzorców nie dość, że zapewnia im lepszy start w dorosłe życie, to uczy cierpliwości i pokory – a to przecież bezcenne.
