Słodycze to często temat sporny. Niedawna moda na super zdrowy tryb życia mocno nadszarpnęła spożycie słodkości. Niemniej jednak zarówno dietetycy, jak i profesjonalni sportowcy zgodnie twierdzą, że dobrze zbilansowana dieta i prawidłowy tryb życia absolutnie nie wyklucza spożywania słodyczy i wcale nie musimy się ich obawiać. Jak wiadomo, ciężko jest znaleźć osobę, która nie lubiłaby chociaż jednego rodzaju słodyczy. Mało jednak z nas zastanawia się, dlaczego tak właściwie kochamy słodycze i dlaczego, aż tak ich nam brakuje? O tym powiemy w dzisiejszym artykule, zapraszamy do lektury!
Słodycze są źródłem szczęścia
Jak wiadomo słodycze okupują najwyższe miejsce na piramidzie zdrowego żywienia. Oznacza to, że należy uważać z ich spożyciem, jednak pewna ich ilość jest jak najbardziej zalecana i należy o tym pamiętać. Jednym ze zdecydowanych plusów spożywania słodyczy jest nic innego jak przyswajanie aminokwasów przenikających do mózgu i pobudzających wytwarzanie serotoniny. Ta substancja z kolei odpowiedzialna jest za poprawę nastroju, co bezpośrednio oddziałuje na nas, kiedy spożywamy łakocie. To właśnie stąd bierze się przyjemność i lepszy humor, który na nas spływa po zjedzeniu żelki czy batonika.
Nieskończona różnorodność smaków
Kolejną cechą słodyczy, która sprawia, że za nimi szalejemy jest ich różnorodność i mnogość form dostępnych na rynku. Dziesiątki tysięcy różnych smaków i drugie tyle wszelkich formatów sprawiają, że każdy łasuch znajdzie coś dla siebie. Żelki, batony, wafelki, lody czy chociażby ciasta – wszystko to zaprasza nas do siebie czymś pysznym. Fani kremów, czekolady i bitej śmietany mogą zanurzyć się w świecie tortów i ciast, podczas gdy miłośnicy kwaśnych smaków, owoców i orzeźwienia sięgną po żelki. Tak jak mówiliśmy możliwości jest praktycznie nieskończoność, gdyż gdy znudzą nam się podstawowe, klasyczne smakołyki możemy sięgnąć po deserowe cross-overy, takie jak ciasta z lodami czy lody z cukierkami.
Ewolucja słodyczy
Na sam koniec warto zwrócić uwagę na to, jaką drogę w historii produkcji i żywienia przebyły słodycze do miejsca, w którym zajada się nimi cały świat. Jak podają źródła, za pierwszego protoplastę dzisiejszych słodyczy możemy zdecydowanie uznać naród egipski. To właśnie w tej kolebce ludzkości, genialni Egipcjanie zaczęli maczać ziarna akacji w miodzie. W tej formie, znając dzisiejsze wyroby, egipski specjał nie zrobiłby na nikim wrażenia, ale to przecież dopiero początek. Kolejnym krokiem milowym na cukierniczej drodze jest Rzym i niewolnik, który według przekazów wymyślił pierwsze cukierki dla swojego Pana. Był to czas, kiedy Rzymianie maczali w miodzie ziarna, łodygi, orzechy i kwiaty. Później możemy zaobserwować takie trendy jak galaretki i powidła owocowe z Bizancjum. W średniowieczu znano również kandyzowane owoce obtoczone w miodzie i syropie. Przeskakując do wieku XVII, możemy spotkać pierwsze lody, jedzone przez Mediolańskich bogaczy. Później prym w produkcji słodyczy przejęło USA, które od XX wieku produkuje gumę, krówki, żelki czy czekoladę na światową skalę.